Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 24 stycznia 2018

5 sposobów na relaks - moje pożeracze czasu

Matko kochana! Ostatnio jestem całkowicie wypompowana. Ostatkiem sił dobiegam do kolejnego dnia i byle do piątku, a kiedy już dobiegnę do końca harówki, padam na swoje łóżko i odpalam komputer. Oj tak to zdecydowanie mój stary i dobry przyjaciel. Nie myślę o pracy (a przynajmniej się staram), ani o niczym innym. Pragnę tylko zatopić się w otchłani Internetu. 

 
A potem... a potem pozostaje pewnego rodzaju niesmak, kiedy to zorientuję się, że znów minął kolejny dzień, a ja wciąż jestem w kropce. Wcale, a wcale nie ruszyłam z miejsca. Marzenia wciąż pozostają marzeniami, a cele... no cóż, gdzieś tam majaczą. Natomiast ja w najlepsze oddaje się mym pożeraczom czasu.

MOJE POŻERACZE CZASU:


INSTAGRAM

Ostatnio jest mym ulubionym przyjacielem. Często go przeglądam, szukam inspiracji, klikam dwa razy w zdjęcie, które mi się spodoba, a nawet czasami przechodzę na polecane mi strony. Oj tak, bo przecież taka okazja nie może mi przejść koło nosa (szczęśliwym zbiegiem okoliczności jeszcze nic nie kupiłam, uff! Chociaż tyle dobrego!)!
 

HOMESCAPES
 
No i masz tu babo placek. Wydało się. Gram namiętnie w tę gierkę na moim telefonie (gdy ładuje się film, czy podczas przerwy w szkole, a nawet i autobusie). Jak szalona zbieram gwiazdki i pomagam przy odnawianiu mieszkania. Udaję tu dekoratora wnętrz, choć nie mam za dużo opcji - mogę jedynie wybrać z pomiędzy trzech podanych, ale to nic... frajda pozostaje! Uwaga! Wciąga... każdy pokonany poziom nie chce pozwolić na przerwanie gry. Zwykle kończę ją, gdy już wypstrykam się ze wszystkich 5 żyć i cierpliwie czekam, aż mi się odnowią.
 
 
YOUTUBE
 
To moja kolejna "guilty pleasure". Oglądam moich ulubionych vloggerów (i o dziwo zwykle zagranicznych), a kiedy akurat mnie zawiodą (bo filmiku nie dodadzą) to patrzę co też Youtube mi zaproponuje... i tak na przykład dzisiaj oglądałam sobie wyzwanie simowe. Tak, tak... ale najbardziej uwielbiam przeglądać skrawki mych ulubionych anime. Najlepsze momenty, które ktoś połączył w jeden filmik. I wszystko byłoby w porządku, gdybym nie spędzała na Youtube godziny zamiast założonych 15 minut.
 
 
 ANIME / MANGA

Dochodzimy do kolejnego zapychacza czasowego. Oglądam kolejny odcinek ulubionego anime, albo czytam nowy rozdział mangi (choć wolę wersję tomikową to "Nanatsu no Taizai" w Polsce jeszcze nie ma...). To wszystko jest niezwykle czasochłonne, bo Internet to ja mam niezwykle wolny. Zanim się naładuje, ja zdążę zagrać w "Homescapes" (widzicie? Potrafię sobie zorganizować czas!). 

CZYTAM BLOGI
 
Nie mogło tu tego zabraknąć. Zwykle również przeglądam blogi, czytam artykuły, które mnie interesują i staram się zostawić pod nimi swój ślad, choć nie zawsze mi to wychodzi. Czytam o organizacji czasu, zgadzam się z tym, kiwam głową twierdząco, a potem wracam do swojej metody na relaks. I tyle z tego wszystkiego wynoszę. 
 
~.~
 
Nic na to nie poradzę, że taki ze mnie pokręcony flak. 
 

Zapytacie pewnie, a co z Facebookiem?  
 
No właśnie tu może Was trochę zaskoczę - fanką tego portalu nie jestem. Ostatnio byłam na tej stronie miesiąc temu i jakoś mnie do niej nie ciągnie. Owszem używam Messengera, ale traktuję go jako ostateczność. Niektórzy dniami oczekują mej odpowiedzi, bo zwyczajnie o tym zapomnę. 
 
No dobra, ja się już przyznałam. Pora na Was. Co zaliczacie do swych pożeraczy czasu? Macie coś takiego, czy chodzicie jak w zegarku? Dążycie do swych celów i nawet nie myślicie o tym, by przypadkiem się rozproszyć? 
 
Trzymajcie się cieplutko kochani!
Niech moc Was nie opuszcza!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz