Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jesienne wieczory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jesienne wieczory. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 listopada 2016

Nie dam się!

W tym roku jesień zdecydowanie mi nie służy. Z każdym dniem jest coraz trudniej, ale staram się nie poddawać. Dziś był całkiem dobry dzień. 11 listopada. Święto. Wolne od pracy i... urodzinowa impreza mej siostry i mamy. Miłe spotkanie w gronie rodzinnym zaowocowały poprawą humoru. Nareszcie! 



Uznałam, że wreszcie muszę zacząć się cenić i nie poddawać z chwilą spadków energii. Trzeba przeć przed siebie niezależnie od upadków. Taki jest mój cel na kolejne tygodnie. Cel osiągania sukcesu małymi kroczkami. Dam radę. Póki co jeszcze w to wierzę. 

Dlatego dzisiaj przychodzę tu z kilkoma cytatami, które zapadły mi w pamięć. Cytatów, które zawsze poprawiają mi humor. Nawet jeśli odrobinę to i tak dużo daje. 

Lecz rzeka płynie wciąż za progiem, a świat czeka na zewnątrz. To świat, w którym musimy żyć.

To jeden z mych ukochanych cytatów, na który natknęłam się czytając książkę (a jakże). Opowieści Rodu Otori czytałam kilka razy, ale ten jeden cytat utknął mi w pamięci. Kocham go bezgranicznie i chyba nigdy nie przestanę tego robić. Jest taki prawdziwy. Czasami musimy wskoczyć w tą rzekę. Oddać się jej nurtowi i popłynąć. Popłynąć gdzieś daleko, w nieznane. Szkoda tylko, że tak trudno jest to wykonać.

Zabijając marzenia, osierocamy nadzieję.

Kolejny, który daje kopa w dupę i pozwala na podążanie wcześniej obraną przez siebie ścieżką. Dość krętą, ale naszą własną. Nie zabijajmy naszych marzeń, tylko starajmy się do nich dążyć. Może nie po trupach... ale w zgodzie z własnymi przekonaniami. Róbmy tyle ile uważamy za słuszne.

Życie jest wspaniałe, należy tylko spoglądać przez właściwe okulary.

Ja swoje już mam. Niestety czasami  trochę mi szwankują i choć staram się szybko je naprawiać to nie zawsze mi to wychodzi. Nic to, będę starała się nieco mocniej i w końcu mi się to uda. A co! Grunt to optymizm na zakończenie dnia. 


Tak na dobry początek soboty - trochę wygłupów. A co! I mnie czasami wolno! 

Miłego weekendu dziubaki!

czwartek, 29 września 2016

Moje sposoby na Jesienne wieczory!

Kalendarzowa jesień jest już z nami i choć słońce jeszcze nam przygrzewa, to jej zapach czuć w powietrzu. Chłodny wiatr muska nasze policzki, a wieczorami nawet założona bluza zaczyna nie wystarczać. Wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu założyłam długie jeansy i choć bardzo je lubię, to gdzieś smutek pozostał. Wciąż liczę na powrót cieplejszej jesieni i odsuwam pluchę w szary kąt swych myśli.

No dobrze, ale jak przetrwać tę przysłowiową pluchę? Te długie wieczory, podczas których nic nie mamy ochoty robić? Jak z tym leniem walczyć? Mam parę swoich sposobów i choć nie będą one znów zbyt odkrywcze to i tak się nimi z wami podzielę.

ODŚWIEŻ SWĄ BIBLIOTECZKĘ


Przyznaję się bez bicia, że Anglia nie sprzyjała podbojom czytelniczym, a stosik książek do przeczytania jedynie rósł w oczach. I tak dzisiaj jestem już dobrze zaopatrzona na chłodne, jesienne wieczory. Wystarczy wyciągnąć łapkę i sięgnąć po książeczkę, by potem zanurzyć się w jej świecie. Na dodatek do mojego stosiku na pewno coś dołączy dzięki akcji "Przeczytaj i podaj dalej", w której to biorę udział. Jej początek już w sobotę! Jest na co czekać!

NAUKA JAPOŃSKIEGO


Kiedy jak nie teraz rozpocząć powtórki do egzaminu? Ten już za dwa miesiące, a mnie została jeszcze cała masa materiału. Nie martwię się, bo jesienne wieczory i temu sprzyjają. Wystarczy chwycić kubek parującej kawy czy gorącej czekolady, włączyć swą ulubioną muzykę i rozpocząć powtarzanie. Tak zrobię i w grudniu egzamin ten będzie jawił mi się niczym bułka z masłem!


SERIALE, SERIALE, SERIALE


Seriale to moja zmora. Zawsze coś zaczynam na Jesieni i nie kończę, bo potem jakoś czasu nie ma. Mimo to ta pora roku sprzyja moim serialowym podbojom. Uwielbiam umilić sobie wieczór jakimś lekkim odcinkiem ulubionego filmu. W tym roku na tapecie u mnie są: Supergirl (bo kocham wszystko co Marvela), Agenci Tarczy, Once Upon a Time (o ile odnajdę odcinek, na którym skończyłam) oraz parę Japońskich i Koreańskich dram (z którymi jestem na bieżąco).

FILMY I BAJKI DISNEYA


Ten punkt mogłabym podciągnąć pod punkt powyższy, bo nic tak dobrze nie zwalcza jesiennej chandry jak dobra Diesneyowska produkcja. Ostatnio zakochałam się w Zwierzogrodzie, a Leniwce kupiły mnie niezmiernie:


Może uznacie mnie za dziecinną, ale dla mnie nie ma życia bez bajek. Mimo swego wieku, wciąż je uwielbiam! Do tego filmy, które teraz wchodzą do kin - Bridget Jones, nowa produkcja Burtona oraz Inferno. No i masa tego, czego jeszcze nie widziałam (a jestem w wielkim tyle z nowościami kinowymi). Polecacie coś?


A NA DOKŁADKĘ


Bieganie, rower, basen, JUMP ARENA, spacery z psiakiem, oraz spotkania z przyjaciółmi kiedy tylko się da. To wszystko umila mi ten jesienny czas. Nie zamieniłabym tego na nic innego. Każdy ma swoje własne sposoby. Ja z moich jestem niezwykle zadowolona!

Jakie są Twoje sposoby na Jesienny zawrót głowy?